Czasami wystarczająco znaczy więcej. Dotyczy to nie tylko temperamentu właścicieli, ale także ich domu. W naturalny sposób odzwierciedla on ich energię, swobodę i pasję do podróży.
Zajrzyj do nietypowego mieszkania na poddaszu czeskiej prezenterki i influencerki Nikol Moravcovej i zainspiruj się jej wskazówkami dotyczącymi życia w stylu boho.
Mieszkamy tutaj od prawie siedmiu lat i w tym czasie mieszkanie przeszło kilka zmian. Najważniejszą z nich było stworzenie pokoju dziecięcego z naszej sypialni, którą przenieśliśmy do salonu połączonego z kuchnią.
Ponieważ nie gotuję, dzielnica przekonała mnie dostępem do restauracji. Jednak jej położenie między dwoma dużymi parkami to spełnienie marzeń każdego rodzica i właściciela psa. Samo mieszkanie przekonało nas przede wszystkim swoim loftowym charakterem, dużą ilością światła i dużym tarasem z pięknym widokiem.
Salon z aneksem kuchenno-jadalnianym i sypialnią
To taki dom w stylu B.O.H.O.. Jest przytulny, charakterystyczny, pełen drewna i naturalnych materiałów. Często słyszymy od odwiedzających, że mieszkanie bardzo odzwierciedla nasz charakter. Zwłaszcza mój, bo wyznaję dewizę „więcej znaczy więcej”. Nawet ściany są pełne zdjęć i obrazów.
Mąż gra, mała śpiewa, a ja do tego tańczę. To jest nasz dom.
Pianino i kanapa. Mój mąż gra, mała śpiewa, a ja do tego tańczę. To jest nasz dom. Czasami dodajemy do tego kino domowe i wyświetlamy filmy na ekranie.
Sofa jest centralnym elementem wnętrza.
Lite drewno i stonowane kolory tworzą podstawę dla bardziej efektownych dodatków.
Im jestem starsza, tym bardziej ciągnie mnie do natury. Dlatego stopniowo pozbywaliśmy się większości plastikowych oraz szklanych mebli i zaczęliśmy urządzać dom w ciepłych odcieniach brązu i beżu. Dodaliśmy też więcej kwiatów. Nie mogę tylko zagwarantować, że przetrwają moją opiekę. (śmiech)
To ma dla mnie duże znaczenie. Często przywozimy rzeczy z podróży lub dostajemy je w prezencie. Z drugiej strony lubię też nowe elementy, które mogę wykorzystać do napisania historii od podstaw. Na przykład porcelanę lub praktyczne rzeczy do kuchni mam głównie z pchlich targów. Ale raczej nie chciałabym figurki, lampy, sofy, dywanu z drugiej ręki.
Zdecydowanie dzień, w którym dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Włożyłam pozytywny test do kubka z napisem Best Wednesday Ever. Potem także doświadczenie związane z kręceniem mojego programu Sunday Night Live, w którym w każdą niedzielę gościłem celebrytę i rozmawialiśmy przez godzinę na kanapie z transmisją na żywo na Instagramie.
Pamiątki z podróży, dekoracje i instrumenty muzyczne podkreślają osobisty charakter wnętrza.
Ściany z paneli pomogły wizualnie wyznaczyć obszar sypialni.
Wszystko w odcieniach beżu. Dlatego mamy tak dużo drewna i naturalnych materiałów. Prawie w ogóle nie noszę czerni w życiu codziennym, ale lubię ją we wnętrzach. Dodaje industrialnego charakteru, który jest miłym kontrastem dla stylu boho.
Przez długi czas nasza córka mieszkała z nami w sypialni. Do trzeciego roku życia miała łóżeczko tuż obok naszego łóżka. Ale dopiero niedawno, zamiast bezskutecznie szukać większego mieszkania, zdecydowaliśmy się kupić futon do salonu, aby stworzyć sypialnię w stylu loftowym.
Połączenie kolorów i materiałów we wnętrzu mieszkania Nikol.
Przestrzeń. Nasze mieszkanie jest dość małe dla trzech osób i psa. Dlatego musieliśmy myśleć nie tylko estetycznie, ale także praktycznie. Przenosząc łóżko do salonu, musieliśmy pójść na kilka kompromisów, takich jak rezygnacja z jednego z dwóch wyjść na taras.
Hamak i ogromną garderobę.
Zdecydowanie zainwestowałabym w sofę. Kiedy mieszkałam sama, nie miałam sofy. Tym bardziej ją doceniam teraz . Teraz wiem, że jest to zdecydowanie najczęściej używany mebel w prawie każdym domu i warto zainwestować w dobrej jakości kanapę.
Dla Nikol stół w jadalni jest symbolem czasu spędzanego z rodziną
Naturalne materiały odgrywają również ważną rolę w wyborze akcesoriów.
Nasz stół. Codziennie zbieramy się przy nim i jemy razem śniadania oraz kolacje. I łóżko Violi w kształcie domku. Jest jak jej królestwo.
Znajdowanie odpowiedniego miejsca dla każdej nowej świeczki, poduszki czy kwiatka jest dla mnie zdecydowanie większą frajdą niż ścieranie kurzu.
To chyba nie jest dziwienie – dekorowanie. Znalezienie odpowiedniego miejsca dla każdej nowej świeczki, poduszki czy kwiatka jest dla mnie zdecydowanie przyjemniejsze niż ścieranie kurzu. Na przykład lubię odkurzać. Naprawdę. To dla mnie relaksująca czynność. ale do prasowania nikt mnie nie zmusi (śmiech).
Nietypowa przestrzeń na poddaszu wymagała również specjalnie przystosowanej kuchni.
Że da się mieszkać w mieszkaniu z jedną sypialnią z dzieckiem, dopóki dziecko nie skończy trzech lat. Oczywiście jest to forma kompromisu, ale szczerze – Viola najwięcej bawi się w salonie, gdzie jesteśmy wszyscy razem. Zobaczymy, jak długo to rozwiązanie będzie dla nas dobre, ale na razie wszystkim to odpowiada.
Gdy jest w nim porządek (śmiech).
Wolę niczego nie gotować, to mogłoby być się skończyć tragicznie (śmiech). Ale caprese, gaucamole, hummus i inne orzechowe rzeczy, jestem w tym dobra, a jeszcze lepsza w przygotowywaniu drinków. (śmiech) W naszej lodówce zawsze jest zimna butelka prosecco dla gości.
Łóżko w kształcie domku wygląda uroczo i oferuje mnóstwo miejsca do przechowywania.
Pokój Violi został urządzony przez Nikol w bieli i stonowanym różu.
Lampa z Bali. Ma prawdopodobnie 15 lat. Tak wygląda i dlatego stoi na tarasie. Ale pamiętam do dziś, jak bardzo chciałam ją mieć i wiozłam na motocyklu. Problem pojawił się, gdy nie zmieściła się do bagażnika. Ale jakoś przetrwała podróż do domu i jest teraz ze mną w moim piątym mieszkaniu.
Kiedy szukaliśmy nowego mieszkania, zdałam sobie sprawę, że nie potrzebuję wanny ani szafy, ale tarasu.
Taras. Kiedy szukaliśmy nowego mieszkania, stwierdziłam, że nie tyle potrzebuję wanny czy garderoby, ale przede wszystkim tarasu. Uwielbiam widok w oddali. Jednocześnie wysokie piętra zapewniają mi prywatność.
Poduszki na zewnątrz i dywan sprawiły, że zwykła paleta stała się wygodnym miejscem do relaksu.
Patyna pasuje do stylu boho i dodaje mu autentyczności.
Rośliny pomagają stworzyć przyjemny klimat nawet w tropikalne dni.
Na Instagramie. Ostatnio znajduję na nim dużo boho wnętrz i ciekawej architektury.
Muzyki, nastrojowego oświetlenia i ciepłego koca.